Archiwum 24 kwietnia 2016


kwi 24 2016 23..04 28 Bieg Hopfera - Janowiec Wlkp
Komentarze: 0

  Janowiec Wlkp. z przeszłości mam miłe wspomnienia. To tu grubo po 40-tce (dla przypomnienia młodszemu pokoleniu biegaczy) biegałem na tej samej trasie  2003 - 40:07, 2004 - 39:06 (w wieku 46 lat), 2005 - 40:37. Realistycznie z upływem lat masy i lat przybyło.

W sobotę rano podczas biegu w parkrun zastanawiałem się czy jest sens dalszego biegania. Przy moich alergiach odpuściłem sobie bieganie w Top Crossie, GP Torunia. To już do niezniesienia, pomimo używania lekarstw biegam na raty. Osoby znające mnie mają podejrzewam różne opinie. Nadal chciałbym biegać, radować z kolejnych przebiegniętych bez zatrzymań zawodów. W męczarni dobiegłem 5km w 32:09

 Po południu  pełen obaw z synem pojechaliśmy do Janowca Wlkp. Nie chciałem powtórzyć 2015, temp 27 stopni, już na 2km chchciałem zejść z trasy, dobiegłem z czasem ok. 67 min. w sobotę było chłodniej ok. 13 stopni. Krótka rozgrzewka. Ruszyłem bez określonego celu. Zastanawiałem się ,kiedy nastąpi pierszy kryzys. Niespodzianka biegnąc równym tempem po ok. 4km na ostatnim podbiegu zatrzymałem się, maszerując ok 100m, potem ponownie bieg. Od 8 km zaczął padać deszczyk, nieco się ochłodziło. Na metę wpadłem z czasem 54:33.

Uczciwie nie spodziewałem się tego rezultatu. Był to mój 7 bieg z treningami od listopada 2015 na dystansie 10km lub więcej. 

Bieg w Janowcu utwierdził mnie, że jest jeszcze szansa, by wrócić do systematycznego prowadzenia treningów i czerpania radości na zawodach.

januszjoger57 : :